Niebo...
Jak w bajce, za siódmą górą, siódmym morzem
ale nie, za siódmym niebem
ja nie wiem, w którym jestem
wiem, ale jestem w potrzebie, zależny
od innych i siebie, miłości pragne
najwięcej
znam tylko jedno niebo widoczne
o piekle slyszałem, schodów do nieba
nie widze
jestem pod kloszem, ja, mały
dziękuję ziemi że jestem
a z niebem chcę być w zgodzie
jakie to wszystko dziwne
ja przecież ciągle błądzę
światła nie złapie w rękę
nie zobacze po ciemku
jest tam Ktoś w tym niebie
co mi podaje rękę
śladów nie widzę, a jednak
czuje wokół siebie
Twoją obecność Aniele
Ty jesteś blisko i wysoko
nad niebem.
miłością jaśniejesz...