BRUNETKA356

 
Aradığım: eğlence
Zodiac sign: Yay
Doğum Günü: 11-25
Katılım: 27.08.2004
☚ Przy kominku i przy winku, tak we dwoje.... w ten sposób lubie leczyć swoje niepokoje :)))))
Sonraki seviye: 
Points needed: 170

ELIKSIR MLODOSCI

 

200 g utartego czosnku włozyc do szklanego  naczynia, dodac 200 g spirytusu (96%).  Zamknac, odstawic w chlodne miejsce na 10 dni.

Masę  przecedzic  przez  szmatkę,  odcisnać.

Po 3 dniach pic z mlekiem trzy razy dziennie na 15 minut przed  jedzeniem.

1  dzien: na sniadanie 1 krople, na obiad 2 krople, na kolacje 3 krople.

2  dzien: na sniadanie 4 krople, na obiad 5 kropli, na kolacje 6 kropli.

3, 4, 5 dzien dodajemy po 1  kropli.

5 dzien wieczorem pijemy 15 kropli.

6 dzien: na sniadanie 15 kroli, na obiad 14 kropli, na kolacje 13 kropli (od tego momentu zmniejszamy ilosc  kropli)

7 dzien:na sniadanie 12 kropli, na obiad 11 kropli, na kolacje 10.

10 dnia na kolacje wypada 1 kropla, ale juz

11 dnia zaczynamy na sniadanie 15 kropli, na obiad 25, na kolacje 25.

Po 11 dniach przyjmuje sie po 25 kropli trzy razy dziennie az  do  zuzycia  nalewki

ELIKSIR  STOSOWAC  PO  40  ROKU  ZYCIA!!!

KURACJE  WOLNO  POWTORZYC  PO  5 LATACH NA  ZDROWIE!


Sentymentalna niedziela...

Nie zawiedź mnie...

Tylu ludzi już zraniłam,
Tylu ludzi opuściłam,
Jeszcze więcej mnie tez zrani,
Opuści mnie tez tak.

Jesteś gdzieś tam daleko,
Myślisz o mnie - zdarza się
Lecz wybrałam inną drogę,
Bolało nie mniej mnie.

Boże nie wiem, czego szukam,
Pomóż mi to znaleźć,
Włóczę się jak pies,..
Niby dobrze, ale nie jest wcale
tak
Jak myślisz.
Boje się, ze nie potrzebnie...

Wierzyc w miłość – nie przestanę,
Powiedz słowo, że Ty nie,
Wsiądę w pociąg i odjadę,
Szukać drogi swej....

https://www.youtube.com/watch?v=hCJOixFnpEg


...mała czarna...

To było olśnienie, lecz się zawahała...
On się uśmiechnął i nie skorzystała.
Teraz sobie wyrzuca tamto zachowanie.
Czy jeszcze kiedyś znów szansę dostanie?
Nigdy nie wierzyła w zauroczenie,..
które może powstać wraz z pierwszym wrażeniem,
bo nigdy w czyichś oczach blasku nie dostrzegła,
by odczuć taką siłę, z którą by pobiegła nawet
na koniec świata.
Podszedł i spojrzał ciepłym wzrokiem brata
prosząc : wypijmy "małą czarną" razem.
Rzekła NIE, gdyż w tym kawiarnianym gwarze
nie umiała uwierzyć, wprost spanikowała
i z tym wspomnieniem sama pozostała.
A teraz wszyscy ludzie tamte oczy mają,
które nawet w lustrze na nią spoglądają ...

 

https://www.youtube.com/watch?v=qYUdE_d3Zpc


Lubie Cie wiesz....

Lubię cię...
Lubię cię za to, że mnie poznać chciałeś,
Pomimo mych błędów i wad, nie zrezygnowałeś,
Lubię z tobą, przebywać, podróżować,
Trzymając cię za rękę, razem spacerować,
Lubię twoje ciemne włosy, twoja twarz oglądać
I w twoje dobre oczy spoglądać
Lubię cię dotykać, pieścić cię do woli
I twoje słówko urocze:  powoli!!
Lubię usypiać i budzić się z tobą
To jak karmić się bezkresną przygodą
Lubię twoje usta namiętne, rozkoszne spojrzenie,
Które budzi we mnie onieśmielenie?!!!
Lubię cię za wszystko i za nic
Będę lubiła cię bardziej,
Tylko muszę przekroczyć kilka granic ....;)


wtancz mnie w wirujacy sex

wtancz mnie w swoje piekno....
i niech skrzypce w ogniu drzą...
przez paniczny strach az znajde swoj bezpieczny port...
piesc mnie naga dlonia albo w rekawiczce piesc...
tancz mnie po milosci kres......
nagle
Usta i uda szybko rozchylaja się w rytm Twojego przyspieszonego oddechu...
Zagłębiasz się we mnie…Mocne uderzenie fali gorąca
Emanujący zapach feromonów...
Wbijam sie palcami w mięśnie Twoich spoconych ramion,
Swoimi płynnymi, szybkimi, zdecydowanymi ruchami bioder
Wyrażasz swoje uczucie.. zachęcasz do tańca moje już rozkołysane myśli
Czuję jak kleja się nasze ręce, wokół paruje wszystko...
Coraz goręcej
Miłość dwojga pełnych szczerości, skumulowanych pragnieniach smotności...
Widzę jak Twoje oczy zamglone, przymknięte lecz mocno rozognione
I coraz szybciej, szybciej...
Słabiej się czuję
Świat wokół cały wiruje
Chwila namysłu, chwila zmęczenia?
Nie, to upust wielkiego pragnienia
Ciepło rozlewa się po udach
Kochany potrafisz czynić cuda!
I widzę jak rozkosz spływa po Tobie,
wpatrujesz się we mnie, czekasz co powiem...
Czy drżenie mych powiek,
ręce rozgrzane wyciągnę po kolejne doznanie...
Twoja męskość zniewolona
Lekko unosi sie w moich dłoniach
Ręce spragnione skradają się zwinnie
Język oplata go najpierw niewinnie
Potem już sam bez mojej woli
Pieści go czule w zapomnieniu
Aż nagle słyszę jak eksplodujesz
W krótkim lecz głośnym.. westchnieniu...
Szaleństwo! Jakiś dziki ogień
Pali moje usta!!
twój dotyk...-  poddajesz pieszczotom,
nabrzmiałe od podniecenia piersi
Spal mnie!
Niech ogień namiętności
Rozżarzy zmysły
Niech żar pocałunku
Strawi myśli
Zabij mnie swym  pocalunkiem.....