...obraz jest zdeformowany...wady wyolbrzymione... krzywe zwierciadło czasem wywołuje śmiech...czasem złość...a niekiedy refleksje...bo zależnie od wypukłości i zgięć lustrzanej tafli odbicia mogą być zabawne, przerażające lub wywołujące zdumienie...zniekształca nie tylko nas , ale otaczający nas świat...czy potrafimy dostrzec te różnice, nasze słabości ?...czy potrafimy zachować dystans...nie tylko do innych, ale i do siebie samych ?...czy nasza intuicja nie przypomina czasami ,,krzywego zwierciadła'' ?...wydaje mi się, że tak...że czasem takie spojrzenie pozwala nam ujrzeć niektóre osobowości w innym świetle ...możemy przekonać się, że pod starannie wypielęgnowaną powierzchownością kryje się płytkie wnętrze...i nawet próby ukrycia tego faktu prędzej czy później wyjdą na jaw...zastanawia mnie zatem co kieruje ludźmi aby tak postępować ?...potrafią krytykować kiedy sami mają niewiele do powiedzenia czy przekazania...bardzo wyraźnie widać to wśród tutejszej ,,blogowej społeczności''...zazwyczaj pierwszymi pojawiajacymi się komentarzami do danego tematu są...opinie wytykające błędy, krytykujace nasze odczucia...dlaczego tak się dzieje ?...czy takie osoby chcą się uważać za lepsze ?...jeśli tak, to dlaczego nie mają nic do powiedzenia w dość trudnych, wartościowych tematach, które także tutaj się pojawiają ?...a może to efkt zazdrości, zawiści, rodzącej się nienawiści ?...i jeszcze jedna prawidłowość niezbyt chwalebna...najwięcej jadu mają anonimowi krzykacze...jak to łatwo oceniać innych chowając się za kolejnym nowym nickiem i awatarem z pierwszą lepszą fotką ściągniętą z netu... może czas abyście przyjrzeli się odbiciu w krzywym zwierciadle ?...
...miłej reszty dnia życzę...pozdrawiam jak zawsze cieplutko ...