LRLady

 
Medeni hal: bekar
İlgilendiklerim: kadınlar, erkekler
Aradığım: arkadaşlık, buluşma, eğlence
Zodiac sign: Başak
Doğum Günü: 1981-09-21
Katılım: 26.01.2017
Pojawiłam się tu jako JA i jako JA zniknę... a Wy grajcie;)...
Sonraki seviye: 
Points needed: 27
Son oyun

TO NIE BAŚŃ...

Opowiem Wam pewną historię. Nie zmyślam i jeśli komuś zależy, może odwiedzić małą wieś pod Inowrocławiem, odszukać jakąś wiekową osobę i zapytać - a usłyszy tę samą historię.
Jeszcze przed I wojną światową do wsi Pławin przybył niemiecki hrabia z młodą żoną. Zbudowano dla nich okazały pałac i stali się stałymi mieszkańcami na swym dworze. Rzeczą normalną było, że służyli dla nich polscy chłopi. Nie zaznali oni biedy ani w czasie I wojny ani po niej. Dziedzic był człowiekiem szlachetnym i sprawiedliwym. Nie szanował jedynie tych, którzy chcieli wiele nie robiąc nic. Wymierzał kary tym, którzy znęcali się nad rodzinami. Dbał by ludność żyjąca na jego włościach nie cierpiała głodu. 
To wszystko jest jednak niczym w porównaniu z tym jak zginął. 
W czasie II wojny światowej, gdy nadciągały radzieckie wojska, niemieckie władze zaczęły wcielać do wojska każdego mężczyznę czy chłopca powyżej 14 roku życia. Nasz Niemiec pożałował tych dzieci i skorzystał z prawa, które jemu jako szlachcicowi niemieckiemu, było dostępne. Mianowicie, zamiast oddać armii chłopców, oddał siebie. 
Z wojny już nie wrócił ale jego żonę i dzieci chłopi ze wsi, razem z majątkiem jaki zmieścił się na wozie, odwieźli do Berlina. Narazili się dla nich i ocalili za serce Pana hrabiego. Niemca.

Opowiadała mi to i babcia i kilka innych starszych osób, patrząc na rozpiętość w czasie, tym który się poświęcił mógł być syn hrabiego, który osiedlił się w tej wsi, bo zapewne ktoś się przyczepi do tej kwestii;). Nie zmienia to jednak ani nie umniejsza jego bohaterstwa i poświęcenia.
To wszystko co chciałam Wam przekazać.....






i