Wczoraj byłam w Sali Kongresowej na występach "Śląska" i "Bieriozki". Myślałam, że nie powalą mnie na kolana te pienia.... a jednak.
"Śląsk" z pięknymi pieśniami ludowymi, strojami z niemalże wszystkich regionów naszego kraju od samego początku wprawił nas w dobry nastrój. Piękne głosy, piękne stroje, tańce z trudnymi ewolucjami - zwłaszcza te góralskie - wszystko to zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Kunszt, piękno a zarazem prostota kultury ludowej zostały zaprezentowane w iście mistrzowskim stylu.
https://www.youtube.com/watch?v=JYi47iP4GuE
Bieriozka już od pierwszego tańca właśnie tego, w pięknych czerwonych sukniach, zaparła mi dech w piersiach i na takim bezdechu trwałam przez bitą godzinę. Jak one sunęły po tej scenie, jak na jakichś rolkach. Znowu piękne stroje, piękny taniec i muzyka - ręce nas bolały od oklaskiwania występu.
Prawdę powiedziawszy nie jestem jakąś ani znawczynią kultury ludowej ani specjalną miłośniczką ale przyznaję, że wcale mi to nie przeszkodziło szampańsko (częstowali szampanem "Bajkał") się bawić.