Jak przyjemnie wiosennie siê zrobiło. Od samego rana (11:56) biegałam satelita ze ścierką po domu. Podłogi, okna, drzwi (wejściowe - znaczone przez kotki, które też poczuły wiosnê i zaczêły odwiedzać Kitkê), meble. Pranko. No i jak siê tak już dobrze rozpêdziłam to wylądowałam w ogródku. I dalej wyrywać, kopać, grabić i palić. Ale siê uwêdziłam. Z ziemi już wychodzą śpioszki, krokusy, tuipany, irysy i jeszcze inne, których nie znam. Jak fantastycznie już ptaki śpiewają. Cudownie.
beauti_46
Warszawa
Katılım:
Nie liczę godzin ni lat to życie mija NIE JA