Wczasy - zawiedzione nadzieje.
Ciągle zaniedbywana
chcąca służyć Kupale
wyjechała na wczasy,
by nad morzem zaszaleć.
Prędko odkryła prawdę
rozpoczynając pobyt,
że na dojrzałe panny
jest bardzo mały popyt.
Jak fakt zaakceptować,
to dla niej nie pojęte
największe branie miały
mężatki lub zajęte.
Przejrzystą owinęła
tasiemkę wokół bioder
stanęła przy lodziarni
licząc, że skusi lodem.
Z żalem zauważyła
nikt bez dalszych instrukcji
pragnienia nie ugasi
nie kojarząc aluzji.
Spiknęła się z księgowym,
chcąc Kamasutrę ćwiczyć
szeptał wciąż o kasie, widać
na coś innego liczył.
Do wczorajszego drwala
zaczęła z wdziękiem łasić
zawiódł marząc jedynie,
by kaca piwem zgasić.
Na dyskotece wpadł jej
w oko ekolog młody
nie spełnił oczekiwań
wolał łono przyrody.
Wróciła zawiedziona
usiadła na walizkach,
które usłużnie wnosił
lokator z naprzeciwka.
Odkryła prawdę w łóżku
szczęśliwa, chociaż blada
unikniesz rozczarowań,
gdy liczysz na sąsiada.
Idol
