Nienawidzę Cię za to, że pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś wszystko do góry nogami...
Nienawidzę Cię za to, że patrzyłeś się w moją stronę, ale nie na mnie...
Nienawidzę Cię za to, że uśmiechałeś się do mnie, ale myślałeś o niej...
Nienawidzę Cię za to, że jesteś tak pewny siebie, a mnie wciąż dręczy głupia nieśmiałość...
Nienawidzę Cię, kiedy mówisz: "Żadna mi się nie oprze", a ja w duszy wiem, że jak zwykle masz rację...
Nienawidzę Cię za to, że żyjesz sobie w beztrosce, podczas gdy ja umieram...
Nienawidzę Cię za to, że wciąż, nieustannie muszę Cię kochać...
... tą znienawidzoną miłością...
kicia_19_87
;)
Katılım:
To nie jest kwestia naiwności. Po prostu masz nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Lepiej. Cokolwiek to znaczy.