nicola555

 
Katılım: 05.08.2008
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Sonraki seviye: 
Points needed: 33
Son oyun

Święta, święta


Święta taki inny czas
Dla mnie tylko ból 
Radości brak...
Cieszy mnie że Pan nasz wstał
Daje nadzieję na inny świat
To tak ...radość sprawia
Ale innej brak...
Cisza w koło i ja 
Samotna skarpa ,ona wie
Nie raz tu byłam,nie raz 
Cichutko się skarżyłam
Tu na zakręcie rzeka leniwie 
Swe wody toczy...
Pozwala na myśli ułożenie
Na poukładanie a czasem
 I na wykrzyczenie
Nie chcę tego, to samo się dzieje
Kiedyś były nadzieje
 Dziś gdzieś się pochowały
 Samą zostawiły...
Często nie mam siły na walkę
Na nowe ,świat przytłacza
Czy warto wierzyć 
Kiedyś dotyk ,kiedyś radość
Teraz tak bardzo go brak
Zimno i obco i słów tyle 
Nie wypowiedzianych
Nigdy ,tak okropnie to słowo brzmi
Nigdy nie usłyszę żadnego słowa
Nad głową niebo dziś szare jest
Czy tam gdzie jesteś też niebo jest?
Dziwne pytanie no bo jak
W niebie ma być niebo ?
Czy może być tak?
I zostaje że swoim monologiem sama
Pośpiech ,stół zastawiamy
Piękną zastawę wyciągamy
Ranek,polski ranek
Niedziela Zmartwychwstania...
I trzeba zostawić te wszystkie pytania
Życie na tak ,czy na nie
 Upłynie każdy to wie!