Może tylko tak
potrafię Cię kochać
gdy mieszka we mnie
ta dziwna tęsknota
Może to jest właśnie
to idealne uczucie
gdy nic mnie nie rani
i zawsze mogę uciec
Nie jestem Twą kochanką
a Ty mym kochankiem
jesteś marzeniem
którego już nie odnajdę
Będziesz dla mnie zawsze
taki jak tego chciałam
a ja będę w tym szczęściu
co dzień umierała...
W ciszy nocy przyjdę do Ciebie
otulę Cię pięknych chwil wspomnieniem
w tym najpiękniejszym ze snów
przez moment znów będziemy razem
dotykając delikatnie niespełnionych marzeń...
by nad ranem poczuć się szczęśliwie
przytulając zagubione dawno chwile
i spoglądając wzrokiem pełnym nadziei
odnaleźć się w odległej życia przestrzeni
wierząc, że czas wszystkiego jeszcze nie zmienił
Zamykam oczy, by ujrzeć Cię w ich ciemości,
chcę przysłonić mój świat chwilą namiętności
Pragnę poczuć Twój wzrok tak mile łagodny,
byś mógł mnie czule objąć spojrzeniem pogodnym
Zamykam oczy, jestem spokojniejsza,
widzę w nich Twój uśmiech, co mnie uczy szczęścia
Widzę w nich Twą miłość, pragnienie, oddanie,
chcę, by wiecznie trwało to nasze wędrowanie
Otwieram oczy, tak bardzo powoli,
byś szybko nie uciekł spod powiek niewoli
One już wiedzą, byłeś nocną zjawą
nie tracą nadziei, że ujrzą Cię dziś rano...