on 1
niestety to moje klimaty Pani Raj...............................
Gdy nadwrażliwość jest jak bilet w jedną stronę stąd
coma -
Noc okrywa krwawe niebiosa
Uciec nie możesz
Nie stój w miejscu! Biegnij!
Nogi niczym kamienie
Drzewa wrośnięte w ziemię
Uciekaj! Krew zalewa dolinę
Księżyc ognisty na świat patrzy
Zimnym okiem jakże to?!
Ogień gorący, lodowate spojrzenie
Uciekaj! krzyczy umysł, ciało stoi
Noc otula Twe oczy, mgła owija się wokół stóp
Dlaczego stoisz? Dlaczego nie odejdziesz?
Szept sączy się w uszy
Zamykasz oczy, patrzysz w ciemność
Dalej widzisz niż ktokolwiek inny
Wierzysz w niezwykłość siebie
Uciekaj! Krzyk stłumiony
Nie odchodzisz, bo i po co?
Jesteś ponad tym, widzisz więcej
Jęki umarłych budzą Cię
Rozumiesz, pułapka bez wyjścia
Uciekaj! Słowa odpłynęły w nicość
Stoisz i patrzysz, oczy zamglone
Noc, wszędzie noc, gdzie światło?
Księżyc umiera, usycha świat
Stoisz i patrzysz
jak nadchodzi śmierć.....
poddać się chcę
Zapłakać aż tak, by skończyły się łzy
Odejść gdzieś tam, gdzie wszystkie smutki
Znikną, przeminą a wtedy my
Jak gdyby nigdy nic się nie stało
Spotkamy się, choćby przypadkiem,
do końca życia będzie nam mało
ale to tylko sen ukradkiem
wkradł się, zatoczył, złapał mą głowę,
niestety to tylko ciemności złuda
Bo ranek już nie postawi swą nogę
Przede mną nowa nieznana droga, aby niedługa .
Róża , dlaczego?
ktoś wymówił przy mnie głośno
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
odwróciłem twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?"