fangry

 
Katılım: 21.05.2011
Witam
Sonraki seviye: 
Points needed: 120

CZARNA NIEWDZIĘCZNOŚĆ.


Idze chłop ulicą
zły też jak cholera,
prawie w pół się zgina
tak mu pierś przybiera.

Wreszcie się przytrafił
parkan, sęk w nim dziura,
za którym się pasła
młoda koza bura.

Lunął strumień długi
w kolorze burbona,
koza podskoczyła
bo była spragniona.

Pije ssąc ze smoka
coraz dalej sięga,
jej gaśnie pragnienie
jemu zaś mitręga.

Życiodajny strumień
nagle się urywa,
koza ssie namiętnie
facet ją wyzywa.

Po kilku minutach
znika sroga wrogość,
już woła kozuniu
czując wielką błogość.

To co dobre mija
radość krótko trwała,
idąc paść się dalej
głośno zabeczała.

Toż to jest niewdzięczność
rzecze Bonifacy,
kiedy smoka ssałaś
wtedy było cacy?

Trzeba być gotowym
odporność swą ćwiczyć,
robiąc komuś dobrze
na wdzięczność nie liczyć.
IDOL

BO POLITYKA TO JEST TO !

Zdziwieni rodzice
byli co nie miara,
kiedy na świat przyszła
pierworodnych para.

Gdy pierwszy zdobywał
nauki arkana,
drugi od wieczora
bawił się do rana.

Janek na magistra
udanie startował,
drugi syn rodzinnym
majątkiem szafował.

Januszek zażywał
rozkoszy uniesień,
tamten doświadczenie
zdobywał w biznesie.

Wiec postanowili
zmartwieni rodzice,
Januszek spróbuje
swych sił w polityce

Jan ciężko haruje
by płacić podatki,
Janusz kasę bierze
za wstawianie gadki.

Jeśli już spartaczy
niemiał złych intencji,
na pewno poprawi
w następnej kadencji.

Gdy nie jesteś zdolny
nie szarp się w biznesie,
tylko polityka
na szczyt Cię wyniesie.
IDOL

UPADŁA TWIERDZA.

Kiedy ją spostrzegł 
poczuł serca kłucie
zapałał do niej
gorącym uczuciem.

Na kawę zaprasza
odwaga jest w cenie
zbyła go tylko
chłodnym spojrzeniem.

Koszem niezrażony
mimo przeszkód wielu
wciąż prze do przodu
dąży do celu.

Codziennie kwiaty
szeptał czułe słowa
gorącym uczuciem
chcąc oczarować.

Ujrzała inny
jego wizerunek
ręki dotknięcie
pierwszy pocałunek.

Częściej całował
robił podchody
choć bardzo się starał
nie pękały lody.

Gorące uczucia
wciąż rosłą ich siła
nadal niedostępna
chłodem mroziła.

Los wynagrodził
jego starania
pewnego wieczoru
doszło do spotkania.

Palce poznawały
ukryte zakątki
usta znaczyły
słodkie pamiątki.

Rękoma torował
dreszczykom drogi
zmętniały oczy
ugięły się nogi.

Wulkan miłości
wytrysnął iskrami
gasząc pożogę
rozkosznym tsunami.

Nie zrażaj się chłodem
pragnienia oswobódź
zdobędziesz serce
szukaj sposobu.
IDOL 


UTYSKIWANIA KWIATÓW.

Ledwie się słoneczko 
ze wschodu zerwało,
zerka do ogrodu
co się będzie działo.

A tam przebiśniegi
ciągle narzekają,
chciały by się przebić
lecz śniegu nie mają.

Tulipan z hiacynta
żartując się śmieje,
bo wcale nie rośnie
aż w oczach marnieje.

Jakże mam ci rosnąć
jak pokazać lica,
kiedy rano mrozek
na wieczór zimnica.

Poproś tamtych z góry
niech ześlą bankowo,
bo już ledwie zipiesz
kołderkę puchową.

Niechaj wiatr nie hasa
niczym chartów sfora,
zaraz będzie cieplej
zamknąć go do wora..

Słońcu by nakazać
niechaj mocniej grzeje,
a nie robi jaja
tylko z nas się śmieje.

Poprosili szpaka
co przyleciał z gruszki,
niech petycje niesie
do samej wierchuszki.

Szpak z dumą oświadczył
że mitręgi szkoda,
nikt tego nie zmieni
taka jest przyroda.
IDOL

ŚWIĄTECZNA PRZESTROGA.

Szykując na święta
z żoną się natrudził
goście nie przybyli
tak jak mops się nudził.

Dla zabicia nudy
pochwycił „połowę”
nie osiągnął celu
dostał kapciem w głowę.

Jak jest ciężko w życiu
niechaj wie też Janek
kumpel go wysłuchał
wlał mu parę szklanek.

Wstąpił do kościoła
chronicznie się kręcił
ksiądz tego nie zdzierżył
kropidłem prześwięcił.

Przechodząc na skróty
by mieć drogę z głowy
mandacik mu wlepił
jego dzielnicowy.

Rozmyślał wracając
co powie Barbarze
poczuł zimny prysznic
zlali go dresiarze.

Jeżeli się nudzisz
a całą chcesz mieć głowę
lepiej nie wychodzić
pobawić się słowem.
IDOL