fangry

 
Katılım: 21.05.2011
Witam
Sonraki seviye: 
Points needed: 120

LATYNOSKA PIEKNOŚĆ.

To nie był sambodrom
ni Copacabana,
lecz polska mieścina
w słoneczku skąpana.

Nie szła lecz płynęła
wyglądała bosko,
stojąc podziwiałem
piękność latynoską.

Coś serce przeszyło
odbiło się echem,
upadłem rażony
zabójczym uśmiechem.

Chciałem udowodnić
żem lingwista dobry ,
na me słodkie „halo”
rzuciła „dzień dobry”.

Jak wryty stanąłem
nie nasza myślałem,
pojąłem gdy mowę
polską usłyszałem.

Zdumiony myślałem
to jedna z Afrodyt,
przed taka ślicznotką
klękajcie narody.

Nie trzeba Paryża
stolicy próżności,
w Polsce można spotkać
wszelakie piękności.
IDOL


ZIMNE DŁONIE ZIMNE ............

Będąc raz w Krakowie
gdy Wawel zwiedzałem
przepiękną hostessę
wychodząc poznałem.

Rzucała spojrzenia
wzrok mnie onieśmielał,
piękna jak poranek
chodzący ideał.

Wprawny wstawiam bajer
uroczej bogdance,
na kawkę zapraszam
w słynnej Zakopiance.

Kawa z automatu
ostatni krzyk mody
chcąc przed damą błysnąć
zamówiłem lody.

Do tańca zapraszam
uruchamiam szafę,
prędko zrozumiałem
popełniłem gafę.

Wychłodzone dłonie
me ręce parzyły
lodowate usta
nogi zimne były.

Serce zimnym głazem
wzrok też chłodem wieje
choć jeszcze tańczyłem
traciłem nadzieję.

W głowę zachodziłem
jak też mam postąpić
czy istnieje szansa
takie lody stopić?

Uroda nie wszystko
ciepełko ważniejsze
nie chcę się zamrozić
poszukam cieplejszej.
IDOL

ZAZDROSNE NAŚLADOWNICTWO.

 
Kobiety miewają
wielkie aspiracje
tocząc z facetami
ciągłą rywalizację.

To pojęte bestie
na cztery nogi kute
przejęły co było
męskim atrybutem.

Od spodni zaczęły
dzisiaj rządzą krajem
wciąż o emancypacji
tani wstawiają bajer.

Jak prawdziwe chłopy
przekleństwami walą
wódkę pociągają
papierosy palą.

Kiedy będąc blisko
przytulić jesteś skory
chętka prędko mija
zapach czuć machory.

Dylemat cię dopada
mając na nią chcicę
kiedy masz całować
taką popielnicę.

Szczęście jest już blisko
przełamałeś chłodek
kochać się zamierzasz
a tu nie znośny smrodek.

Rzucenie dziś palenia
będzie nam dowodem
że chcecie smakować
niczym wonny miodek .

IDOL

ROPUCH CASANOWA.

 

Tuż za Długą Groblą
na Wielkim Akwenie
mieszkał duży Ropuch
piękny jak marzenie.

Szczytne miano nosił
pierwszy jezior amant
ciągle nie strudzony
serc niewieścich łamacz.

Stale zapisywał
wciąż nowe adresy
na miłosnym polu
odnosił sukcesy.

W poniedziałek rano
mały zrobił wypad
na świeży towarek
chciwym okiem łypał.

We wtorek wypocząć
z rana mu się chciało
wymoczyć co bardzo
po nocy bolało.

Szczupak co w zaroślach
czyhał resztki trawiąc
zobaczył z daleka
pływający kawior.

Zawstydzony Ropuch
w gąszcz sitowi zmyka
uśmiechnięty szczupak
zdobycz swą przełyka.

Po całych jeziorach
świeża wieść gruchnęła
król stracił królestwo
gdyż nie ma już berła.

Jeśli czujesz w sobie
miłosne ciągoty
nawet niosąc ulgę
zważaj na klejnoty.
IDOL

SŁOWICZE DYLEMATY.

Na wysokim dębie 
siadł skowronek młody,
zamiast wyśpiewywać
to smętnie zawodzi.

Pyta go kolega
czemu płaczesz bracie,
widziałem cię z lubą
w życie na bławacie.

Jeszcześ wczoraj dla niej
serenady śpiewał,
niczym woń kadzidła
szczęście żeś rozsiewał.

Głos mi w gardle uwiązł
apetyt straciłem,
jestem niepotrzebny
dla niej tylko żyłem.

Chciałem się zachwycać
cudnymi oczami,
mówiąc że się wstydzi
zakryła rzęsami.

Kiedy próbowałem
wziąć ją w swe ramiona,
uciekła do domu
wielce oburzona.

Całusa dać chciałem
dowód mej miłości,
po nosie mi dała
czerwona ze złości.

Prawiąc komplementy
chciałem udobruchać,
odkręcała głowę
wcale nie chcąc słuchać.

Więc pozostań wolny
chodźmy na balety,
nikt ich nie zrozumie
takie są kobiety.
IDOL